To tłumaczenie może nie uwzględniać zmian od 2017-06-25 dokonanych w oryginale angielskim.

Możecie podejrzeć zmiany. Aby zapoznać się z informacjami dotyczącymi utrzymywania tłumaczeń tego artykułu, proszę odwiedzić stronę tłumaczeń.

Dlaczego format pliku dźwiękowego ma znaczenie

Zaproszenie twórców audio do używania formatu Ogg Vorbis obok formatu MP3

autorstwa Karla Fogela

Więcej informacji na temat Xiph.org (organizacji, która stworzyła format Ogg Vorbis) oraz ważności wolnych formatów rozprowadzania mediów dostępnych jest dostępna.

Fundacja Wolnego Oprogramowania przygotowała przyjazną dla użytkownika instrukcję instalowania Ogg Vorbis na systemie Microsoft Windows oraz Apple Mac OS X.

Jeśli tworzymy muzykę z zamiarem jej dystrybuowania, najprawdopodobniej spędzimy 99,9% naszego czasu na rozmyślaniem na temat formy, zawartości oraz jakości, a tylko 0,1% nad tym, jakiego formatu dźwięku użyjemy.

I w idealnym świecie, tak byłoby dobrze. Formaty audio byłyby konwencjami takimi jak układ typograficzny książki, jak tony i inne elementy tworzące muzykę: nośniki znaczeń, dostępne dla każdego, dostępne bez ograniczeń. Nie musielibyśmy się martwić konsekwencjami rozprowadzania naszej muzyki w formacie MP3, bardziej niż martwimy się o umieszczenie numeru strony na samej górze czy też rozpoczynaniem książki spisem treści.

Niestety, nie w takim świecie żyjemy. Format MP3 jest opatentowany. Oznacza to, że różne korporacje, mają zagwarantowany przez rząd monopol na pewne ważne aspekty związane ze standardem MP3. Na przykład, gdy ktoś tworzy, bądź słucha, muzyki zapisanej w formacie MP3, nawet aplikacją nie napisaną przez żadną z tych korporacji, te korporacje mają prawo decydować, czy pozwolić lub nie, na użycie swojego formatu w tym wypadku. Zazwyczaj to co robią, to żądanie pieniędzy. Należy jednak pamiętać, że to oni określają warunki i mogą zakazać nam używania formatu MP3 jeśli zechcą. Jeżeli używaliśmy plików MP3, a nie wiedzieliśmy o tym to: a) ktoś inny, zazwyczaj twórca oprogramowania, płacił za nas, lub b) nieświadomie naruszamy prawo patentowe i teoretycznie możemy być za to pozwani.

Jest to cięższy cios niż jakiekolwiek zadane nam obrażenie. Prawa patentowe na oprogramowanie dają jednej stronie wyłączne prawo do pewnego, matematycznego faktu. To prawo może być później kupowane i sprzedawane. Nigdy nie da się przewidzieć, co nowy właściciel może z tym zrobić. To nie jest tylko abstrakcyjna możliwość: prawa patentowe do formatu MP3 były powodem wielu procesów sądowych ze szkodami przekraczającymi miliard dolarów.

Najważniejszym wątkiem nie jest tutaj bynajmniej sprawa honorarium. Chodzi o wolność w komunikacji i rozwój narzędzi do komunikowania. Formaty takie jak MP3, są nośnikami informacji, wymienianej w internecie. Wyobraźmy sobie przez chwilę, że ktoś posiada patent na wprawianie w drganie cząsteczek powietrza: musielibyśmy posiadać licencję za rozmowy, czy granie na gitarze dla publiki. Na szczęście nasz rząd uznał, że stare, wszechobecne metody komunikacji, jak wprawione w drgania cząsteczki powietrza, czy zapisywanie symboli na papierze, są niepatentowalne: nikt nie może ich posiąść i każdy może z nich korzystać za darmo. Lecz dopóki te same prawa nie obejmą nowszych, mniej powszechnych metod (jak określone standardy reprezentowania dźwięku w postaci cyfrowej), my, którzy tworzymy dźwięki czy też muzykę, musimy zadbać o to, jakiego formatu użyjemy, i którego nasi słuchacze będą musieli użyć.

Wyjście: format Ogg Vorbis

Ogg Vorbis jest alternatywą dla formatu MP3. Posiada wysoką jakość dźwięku, potrafi skompresować plik do mniejszego rozmiaru niż MP3 i przy tym cały czas brzmi dobrze (oszczędzając w ten sposób nasz czas oraz koszty przesyłu). Ale najlepsze jest to, że został zaprojektowany będąc wolnym od wszelkich patentów.

Technicznie nie utracimy jakości utworu, kodując go do formatu Ogg Vorbis. Pliki brzmią dobrze a większość odtwarzaczy wie jak je odtwarzać. Poza tym zwiększymy liczbę osób, które mogą odsłuchać nasze utwory zwiększając przy tym udział wolnych od patentów standardów rozprowadzania informacji.

Strona domowa formatu Ogg Vorbis, www.vorbis.com, zawiera wszelkie informacje potrzebne do odtwarzania jak i tworzenia własnych plików w tym formacie. Najbezpieczniejsze, dla nas i naszych słuchaczy, byłoby zaoferowanie plików wyłącznie w formacie Ogg Vorbis. Jednak ponieważ istnieją jeszcze odtwarzacze, które potrafią odtwarzać jedynie pliki MP3, a nie chcemy tracić słuchaczy, pierwszym krokiem powinno być zaoferowanie utworów zarówno w formacie Ogg Vorbis jak i MP3, z jednoczesnym wyjaśnianiem osobom pobierającym (np. linkując do tego artykułu) dlaczego wspieramy format Ogg Vorbis.

Dzięki formatowi Ogg Vorbis możemy nawet zdobyć słuchaczy. Oto jak można tego dokonać:

Do tej pory, właściciele patentów na format MP3 byli na tyle sprytni, by nie dręczyć indywidualnych użytkowników żądaniami do zapłaty. Wiedzą, że to przyczyniłoby się do rozwoju świadomości obywateli na temat (i ostatecznie sprzeciwu wobec) patentów. Zamiast tego, zgłaszają się u osób, które implementują format MP3. Ofiary płacą wzruszając ramionami ze znużenia, traktując to jako kolejny koszt prowadzenia biznesu, który zostaje niezauważalnie przeniesiony na użytkowników. Jednakże nie każdy jest w stanie płacić: niektórzy z naszych słuchaczy używają wolnego oprogramowania do odsłuchiwania plików dźwiękowych. Ponieważ to oprogramowanie jest rozprowadzane za darmo, nie ma praktycznej możliwości by ściągnąć opłatę licencyjną od autora jak i użytkowników – czyli opłat za możliwość użycia matematycznych faktów wykorzystywanych przez format MP3. W rezultacie takie programy nie mogą legalnie implementować formatu MP3, nawet jeśli utwory, których użytkownicy będą odsłuchiwać są darmowe! Z powodu tej sytuacji, niektórzy dystrybutorzy systemu operacyjnego GNU/Linux, który ma miliony użytkowników na całym świecie, nie mieli możliwości dołączenia odtwarzaczy MP3 do swoich dystrybucji.

Szczęśliwie, nie musimy wymagać od takich użytkowników aby angażowali się w obywatelskie nieposłuszeństwo za każdym razem, gdy chcą posłuchać naszej pracy. Oferując format Ogg Vorbis, zapewniamy, że żaden słuchacz nie zostanie wciągnięty w dystrybucję opatentowanego formatu o ile sam się na to nie zgodzi oraz, że nasza praca nigdy nie będzie hamowana przez nieprzewidziane wymagania licencyjne. Ostatecznie, rosnąca akceptacja formatu Ogg Vorbis jako standardu, połączona z rosnącą nieprzewidywalnością zachowań niektórych właścicieli patentów na format MP3, może w ogóle uczynić niepraktycznym oferowanie plików MP3. Jednak nawet jeśli taki dzień nadejdzie, format Ogg Vorbis pozostaje jedynym przenośnym, wolnym od opłat, formatem dźwięku w internecie, więc warto włożyć trochę dodatkowego wysiłku aby go wesprzeć.